Witam wszystkich.
Właśnie otrzymałam informację, że ze względu na przejście programu Maja w Ogrodzie na tryb letni program z naszym ogrodem będzie nadawany w przyszłym tygodniu. To jest w sobotę 6 VII. Godziny emisji nie ulegają zmianie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
piątek, 28 czerwca 2013
wtorek, 25 czerwca 2013
Maja Popielarska w "naszym" ogrodzie
Kilkanaście dni temu ponownie gościliśmy w ogrodzie Maję Popielarską wraz z ekipą programu "Maja w Ogrodzie". Nie, nie odwiedzali nas w moim własnym ogrodzie! W ogrodzie, który stworzyliśmy dla jednego z naszych przesympatycznych klientów.
To jedno z moich ulubionych "dzieł"!! Działka położona jest w samym środku lasów sosnowych i jest ostoją spokoju. Właściciele, mimo że wcześniej nie posiadali ogrodu rozkochali się w tym miejscu. Dzięki sercu, które wkładają w pracę ogród z każdym rokiem nabiera "mocy" i pięknieje! W lipcu zeszłego roku ekipa TVN gościła tu przez cały dzień. Kręciliśmy historię tego zakątka oraz pieczenie Pizzy w ogrodowym piecu. Było sympatycznie i bardzo smakowicie ;-) W tym roku było równie miło, niestety byliśmy zmuszeni usunąć jedno z drzew. Przepiękna jabłonka rajska została zaatakowana i prawie całkowicie pożarta... Ale, ale!! Nie będę przecież opowiadać Wam całej historii!! Zobaczcie ją sami!!
Już w tą sobotę premiera „naszego” ogrodu w programie „Maja w ogrodzie”. Serdecznie zapraszam :-)
TVN:
sobota:
godz. 7:55
TVN Meteo:
sobota:
godz. 9:05
W środku lasów sosnowych wybudowano zespół
budynków krytych strzechą.
Kiedy przyjechaliśmy tu wiosną 2007 roku wokół
zabudowy na piaszczystym podłożu rosły jedynie młode sosenki. Dalej
rozpościerały się podmokłe łąki otoczone pojedynczymi brzozami. Budynek główny
oraz 2 budynki gospodarcze tworzą literę U otwartą w stronę drogi dojazdowej.
Zdjęcie archiwalne 2008r
W
założeniu architektów, którzy zapewne nawiązywali do typowych wiejskich
podwórzy, cała powierzchnia pomiędzy budynkami miała został wyłożona kostką.
Biorąc pod uwagę przeznaczenie budynków – budynek mieszkalny, domek dla gości i
garaż, stwierdziliśmy, że tak olbrzymi ‘wybetonowany” obszar nie jest
potrzebny. Postanowiliśmy ubrać budynki w zieleń. Aby właściwie określić
wielkość podjazdu poprosiliśmy właściciela o drobne popisy umiejętności
kierowania samochodem. Dzięki manewrom wyznaczyliśmy optymalny kształt i
wielkość podjazdu oraz ścieżek. Powstały sporych wielkości kwietniki, które
mogliśmy wypełnić krzewami i bylinami.
Zdjęcie archiwalne 2010r
Między domem, a budynkiem gospodarczym
utworzyliśmy ogród kwiatowy w stylu angielskiego cottage garden. W
pobliżu zadaszonego ganku od strony ogrodu właściwego stworzyliśmy półkolisty,
kamienny taras, a następnie trawnik wpisany w koło. Trawnik otoczony został
mieszaną rabatą, na której rosną jabłonie rajskie, lilaki, krzewy ozdobne
różnych gatunków, a pomiędzy nimi trawy ozdobne oraz byliny. Zaproponowane
przez nas gatunki roślin są widowiskowe zarówno jesienią, zimą jak i wiosną,
ponieważ są ozdobne nie tylko z kwiatów. Dobraliśmy rośliny tak, aby miały
ciekawe kwiatostany i owocostany, kolorowe liście i pędy.
Zdjęcia archiwalne 2011r
Za rabatą powstało otoczone żywopłotem grabowym
rosarium. Ta część ogrodu ma charakter formalny, jest kameralnym, zamkniętym
wnętrzem pełnym kolorów i zapachów. Dzięki żywopłotom udało nam się stworzyć
wydzielony fragment z przyjaznym dla róż mikroklimatem. Róże, które rosną tu w
towarzystwie ziół czują się rewelacyjnie również dzięki ekologicznym zabiegom
pielęgnacyjnym. Tuż za żywopłotem usytuowany został zbiornik, w którym
deszczówka mieszana jest z pokrzywami. Gnojówka wykorzystywana jest do
podlewania roślin.
Zdjęcie archiwalne 2011r
Z ogrodu różanego prowadzą 2 ścieżki. Pierwsza prowadzi do
lasu sosnowego, druga przez niewielki sad do ogrodu warzywnego.
Warzywnik z 3 stron otoczony został drewnianym
płotem. Z czwartej strony znajduje się kamienny mur, który stanowi granicę z
ogrodem kwiatowym. Mur, od strony ogrodu warzywnego stanowi podporę dla jeżyn i
porzeczek z drugiej dla pnączy oraz róż. Im dalej od budynków, tym ogród staje
się bardziej „dziki” i naturalny. Granicę łączącą część formalną z bardziej
naturalną stanowią łąki kwietne oraz nasadzenia z brzozy karłowatej. Ogród
dzięki swojej różnorodności jest oazą spokoju nie tylko dla swych właścicieli,
ale także dla motyli i pszczół.
Więcej informacji o moich projektach znajdziecie
na stronie www.pracowniasztukiogrodowej.pl
poniedziałek, 10 czerwca 2013
Pierworodna Brahma i inni nowi mieszkańcy Zielonej Ekspansji
Sezon w pełni, więc dzień zbyt krótki żeby wszystko zrobić no i jeszcze opisać. Dziś jednak muszę napisać ponieważ rano powiększyło się nasze "brahmie" stadko ;-)
3 tygodnie temu jedna z naszych kurek - "Ruda" zechciała założyć rodzinę. Upatrzyła sobie jednak nie tylko swoje, kurze jaja ale i jaja kaczek biegusek. Mamy z tym mały problem bo na kurzych kwoka siedzi 3 tygodnie a na kaczych powinna 4. Będziemy kombinować żeby wszystkie się wykluły. Dzisiaj po równo 21 dniach na świat przyszła nasza pierworodna Brahma!!! Jest słodziutka. Sami zobaczcie :-)
3 tygodnie temu jedna z naszych kurek - "Ruda" zechciała założyć rodzinę. Upatrzyła sobie jednak nie tylko swoje, kurze jaja ale i jaja kaczek biegusek. Mamy z tym mały problem bo na kurzych kwoka siedzi 3 tygodnie a na kaczych powinna 4. Będziemy kombinować żeby wszystkie się wykluły. Dzisiaj po równo 21 dniach na świat przyszła nasza pierworodna Brahma!!! Jest słodziutka. Sami zobaczcie :-)
A tu z mamusią :-) Prawda, że podobni?
... a może to ciocia... hmm... jajko może nie jej, ale w końcu wysiadywała 3 tygodnie!!
A to na 100% tata :-)
Nasz pisklak to nie jedyny nowy lokator naszej zagrody. Wczoraj byliśmy na wystawie w Lubaniu. Dzieci zachwyciły nie tylko lody, wata cukrowa i gofry... Piszczały z radości oglądając konie, krowy i świnie, ale przede wszystkim kuliki i drób ozdobny. No i wróciły z nami do domu 3 gąski landesy. Mamy nadzieję, że tygodniowe maluchy zintegrują się z nowymi kurczakami i kaczuchami, które mamy nadzieję zaczną się wykluwać w przyszłym tygodniu :-)
A to nasze gąski na swoim wybiegu
Oprócz kurczaków i gęsi będziemy jeszcze mieli inne maluchy! Jaskółki upodobały sobie miejsce na gniazdko tuż nad naszymi drzwiami. Wychodząc z domu trzeba uważać żeby nie zderzyć się z tymi "latającymi pingwinami". Pracują jak szalone, a przechodzący tuż obok ludzie nie robią na nich większego wrażenia :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)