wtorek, 26 listopada 2013

Pierwszy śnieg... bardzo nieaktualne

Pisałam wczoraj o pierwszym śniegu i słoneczku. Wymażcie to z pamięci! Dzisiaj to bardzo nieaktualne!! Rano musieliśmy odśnieżyć się za pomocą koparki. Nikt  mi nie wierzy, ze tyle śniegu spadło, ale widzieliście wczorajsze zdjęcia? Dzisiaj te same dynie... Te same karmniki dla ptaszków. Tylko pod drugim śniegiem :-)


Dzisiaj chyba polepimy bałwana!!!! Duuuużego :-)

poniedziałek, 25 listopada 2013

Pierwszy śnieg i długo oczekiwane słońce

Okres zimowy czas zacząć. Wczoraj zaczął padać pierwszy w tym roku śnieg. W związku z tym od 16:00 do 24:30 nie mieliśmy prądu. To dowód na to, że zima właśnie się rozpoczęła. Dzisiaj rano moje dzieci z radością włożył kombinezony... Oczywiście nie było takiej konieczności bo śniegu rano zaledwie 1,5cm, ale przecież nie będę im psuła zabawy!
Zima jak zawsze zaskoczyła drogowców. Pomimo zimowych opon i samochodu terenowego pod górę na naszych Kaszubach podjechać było bardzo trudno :-)
Za to widoki w ogrodzie fantastyczne. Trawy oraz nasze nowe stołówki dla ptaków prezentują się wspaniale :-)


Nawet dynie dotrwały do pierwszych mrozów. Będzie je trzeba usunąć jak tylko zacznie robić się cieplej...:-(  Za to trawy ozdobne oraz pozostałości po jeżówkach dumnie prężą się na mrozie.


Nieco zdziwione wyszło dzisiaj na podwórko moje skrzydlate stado. Połowa kaczek i większość kurek ma już pierwszą zimę za sobą, ale młodzież ze śniegiem witała się pierwszy raz. Gęsi opowiadały coś przez cały dzień :-) Nie było to chyba narzekanie bo do kurnika nikt wracać nie chciał.


A oto młodzież kurza :-)


Najbardziej zadowolona ze śniegu była "ruda banda"!! Uwielbiają się tarzać i taplać w błotku oraz piachu. Śnieg to rarytas dlatego dzisiaj, pomimo chłodu, spędziły cały dzień na podwórku. Piorun i Daisy - jak zawsze wieczna miłość. Przytuleni pilnowali obejścia z najwyższej górki. Grubcio zajęty był w tym czasie ryciem dziur :-) A potem wspólny bieg. Na prowadzeniu Gruby


Pięknie dzisiaj było! Po raz pierwszy od wielu dni świeciło słoneczko. Takiego miłego początku zimy życzę wszystkim!

poniedziałek, 18 listopada 2013

TRAWY OZDOBNE

Jesień za oknami... A właściwie to już prawie zima! O kwiatkach można by porozmawiać, ale myślę, że trawy na ten okres roku są fajniejsze :-) Kwiatków teraz to już raczej nasze oczy w ogrodzie nie zaznają. Ale trawy ozdobne to co innego! Jak dla mnie piękne przez cały rok :-)

Trawy ozdobne to jedne z najbardziej wszechstronnie wykorzystywanych roślin ogrodowych. Ich szeroka gama gatunkowa i odmianowa, a co za tym idzie różnorodność wielkości, kolorów oraz pokrojów pozwala na stosowanie traw właściwie w każdym ogrodzie. 
Zdjęcia wykonane w ogrodzie pokazowym w Holandii

WIĘCEJ TUTAJ :-)

środa, 6 listopada 2013

MÓJ NOWY BLOG


Czas biegnie bardzo szybko z lata zrobiła się jesień... Całkiem przyjemna dla ogrodników jesień :-) I dlatego właśnie mam baaardzo mało czasu. Mnóstwo pracy przy zamykaniu sezonu ogrodniczego w naszych ogrodach to jedno. "Zakłada się" nasz ogród, bardzo powoli, ale jednak coś się tam dzieje. Planujemy już przyszły rok na Świat Labiryntów :-) Będzie super! 
Oprócz tego kursy i kursiki :-) Odwiedziłam ponownie Akademię Łucznica. Tym razem po wiedzę z zakresu kursu ceramiki II stopnia. Tym którzy byli już w Łucznicy nie muszę mówić, że było świetnie i że jest to najlepsze pod słońcem miejsce na odbycie wszelkich kursów rękodzieła artystycznego!! Jest ich tu sporo!! Wiklina (to już zaliczyłam :-), ceramika (w trakcie), filc, tkaniny artystyczne, tradycyjne techniki tkackie, witraż, papier czerpany, batik, patchwork, ceramiczna mozaika i jeszcze pewnie kilka. Wszystkie mega ciekawe i prowadzone przez fantastycznych ludzi!! Ja pod koniec listopada wybieram się właśnie na mozaikę :-) Postaram się zdać sprawozdanie.

Na ceramice II stopnia było rewelacyjnie! 7 dni ciężkiej pracy, bo chociaż w teorii kurs trwa od 9:30 do 18:00 to my spędzaliśmy w pracowni późne godziny wieczorne. A podczas wypału raku także godziny nocne. Drugi wypał skończył się o 2 w nocy!! Nic to, nikt nie narzekał. Wszyscy uśmiechnięci i zadowoleni. Co niektórzy mieli pecha bo im lampa pękła w piecu... mnie na przykład :-( i czerwone szkliwo się nie wypaliło, to również ja :-) Ale zaliczam ten tydzień do najbardziej udanych w tym roku.

Na kursie szkliwiliśmy


Wypalaliśmy raku.... w nocy...krok po kroku. 
Wypalanie w piecu, duszenie w trocinach, hartowanie w wodzie i ... czyszczenie.

Jak widzicie było wiele atrakcji. Na mozaice mam nadzieję, że będzie równie "męcząco".


Kolejną nowością w moim i tak dość już zapracowanym i zwariowanym życiu jest ta, że zakładam bloga firmowego. Musze wyjść w stronę oczekiwań klientów i dlatego powstaje blog o ogrodach. Będą artykuły o roślinach, o podróżach i miejscach wartych zobaczenia. Trochę tego było i tutaj dlatego łączę linkiem oba blogi :-) 
Proszę odwiedźcie mnie na Pracownia Sztuki Ogrodowej dodajcie swoje komentarze i wpiszcie mnie na listę ulubionych blogów. Będę bardzo wdzięczna jeżeli pomożecie mi rozhulać tego bloga. 

Z jesiennymi pozdrowieniami

Zielona Ekspansja 
teraz będę się Wam wyświetlać imieniem i nazwiskiem ;-)