Weekend!! Czas do ogrodu!! Tym razem do własnego ;-) Szanowni klienci dla Was mam czas, ale od poniedziałku do piątku :-) Weekend to czas na moje przyjemności!
Generalnie zakupów nie trawię. Tłumy, supermarkety i centra handlowe to nie dla mnie!!! No, szkółki i centra ogrodnicze to już zupełnie inna bajka...
Nie miałam dużo wolnego czasu, bo zazwyczaj mam tak zwany "niedoczas", ale o punkt sprzedaży roślin "zahaczyć" musiałam. W takich miejscach czuje się jak w innej strefie czasowej. Jak w jakiejś nadprzestrzeni. Czuję jakby poza ogrodzeniami tych cudownych miejsc wszystko pędziło, a tu dzieje się wszystko wolniej i spokojniej. Nawet ja spowalniam. To takie przyjemne uczucie... Z tego pięknego odrętwienia zazwyczaj budzą mnie szorstkie słowa pani przy kasie: .....zł trzeba zapłacić...
Nic to w końcu każdy zasługuje na przyjemność! Ja na używki nie wydaję. Moim jedynym nałogiem są rośliny!!!
Tym razem przyszła dostawa przepięknej urody bergenii i oczywiście musiałam wejść w ich posiadanie :-) Do domku przytachałam 3 odmiany Bergenia "Pink Dragonfly", "Dragonfly Angle Kiss" i "Dragonfly Sakura"
Kupiłam też różne odmiany kocimiętki, piękną kokoryczkę i konwalie, których tak brakowało mi w ogrodzie. Pochwalę się też jeżyną lub maliną..hmm... w różnych systematykach różnie ją oznaczają :-) Tym razem nie do ogrodu owocowego, nie, nie. Kupiłam Rubus spectabilis 'Olympic Double'. W rodzinie Rubus jest przynajmniej kilkanaście ciekawych krzewów czasami o pięknych pędach, innym razem o ciekawych kwiatach. 'Olympic Double' ma śliczne różowe kwiatki.
To tyle o zakupach. Roślinki trafią do nowo powstającego fragmentu ogrodu, który pokażę nieco później :-) Tym czasem w szklarni szał. Wszystko czeka na 15 maja. U nas zawsze jest przymrozek 15 dlatego zaciskam zęby i nie wysadzam.
W warzywnym królują tulipany ;-) Mamy też już swoją rzodkiewkę, szczypior, szpinak i sałatę. Ziemniaki rosną jak to na oborniku. Muszę je przykryć przed 15 V!!