Miałam inne plany na wieczór i długi weekend....
Część mięska pomrożone! Schabowe pocięte, żeberka w porcjach, karkówka w całości - będzie super pieczeń!! Z reszty mięska, z nóżek i ze słoniny będą przetwory!!
Smalczyk robiłam przez 3 dni chociaż świnka wcale tłusta nie była!! W międzyczasie musiałam zrobić jeszcze nóżki, kiełbaskę w słoiku, pasztet i pieczony boczek...
Smalczyk z cebulką i jabłkami :-) palce lizać!
Przepis mam od starszej Pani Sąsiadki:
na1kg słoniny z kawałkami mięsa przemielony przez najgrubsze oczka
1 cebula pokrojona drobno
1 jabłko (ja starłam na tarce :-)
1 łyżeczka majeranku
1/2 łyżeczki soli
Słoninkę topimy na średnim ogniu często mieszając. Tak żeby się nie przypaliła. Chociaż my lubimy z chrupiącymi skwarkami :-) Kiedy tłuszcz jest już płynny dokładamy pokrojoną cebulkę i dalej smażymy. Kiedy cebulka zeszkli się dodajemy jabłuszko, sól i majeranek.
Smalec przekładamy do słoików. Żeby ładnie się zawekowały trzeba pamiętać o dokładnym umyciu słoików przed zakręceniem ich. I smacznego!! Tylko jeszcze ogóreczków kiszonych brakuje... Ale to już też niedługo!!