Babeczki robiły w weekend babeczki.
Przy takiej pogodzie jak mamy za oknem, aż chce się odpalić piekarnik i zrobić jakieś słodziutkie kaloryczne pyszności!! Postanowiłyśmy z moimi dziewczynkami, że zrobimy muffinki. Wyszukałyśmy przepis, troszkę go pozmieniałyśmy "żeby były lepsze" i upiekłyśmy. Wyszły całkiem fajne, ale następnym razem zamienimy mleko na maślankę ;-) Jak przetestuję nowy maślankowy sposób i mufinnki wyjdą takie jak planujemy ;-) to podam nasz przepis.
A muffinki po upieczeniu prezentowały się całkiem ładnie. Zrobiłyśmy mega czekoladowe z kawałkami czekolady dla taty i starszej córki i muffinki jagodowe (z naszych mrożonych jagód) dla młodszej bo ona nie lubi czekolady. Tak, takie dzieci też się trafiają :-)
Babeczki nie zostały z nami długo...
Pożarły je ciasteczkowe potwory!!!!