czwartek, 21 lutego 2013

Ogrodnicza edukacja mojej córki

Moja mała Dominisia w tym miesiącu ma swoje pierwsze zdjęcie w gazecie! Jako mały skrzat w ogrodzie traw jej zdjęcie zostało załączone do mojego artykułu w "Świecie Rezydencji, Wnętrz i Ogrodów". Mojej starszej córce zrobiło się smutno. Siadłyśmy przed komputerem i zaczęłam jej przypominać, wszystkie wspólne podróże, które z nami odbyła... No i naszedł mnie temat na posta :-)

Oliwcia zaczęła bowiem swoją edukację ogrodniczą już na etapie życia płodowego :-) Do 8 miesiąca ciąży aktywnie uczestniczyłam w budowie ogrodów. Już kilka miesięcy po porodzie Oliwka siedząc w wózku towarzyszyła w naszych pracach. Tak się akurat złożyło, że zakładaliśmy olbrzymi ogród przy kompleksie pałacowo-parkowym i zajęło nam to 2 sezony :-) To jesień 2004, Oliwka urodziła się w czerwcu ;-)
 

A to  już rok 2005. Mała zaczęła chodzić w wieku 8 miesięcy, więc mając niespełna rok pomagała już w drobnych pracach ogrodniczych :-) Cały dzień spędzała z nami w ogrodzie, tam też jadła drobne posiłki :-)


Edukacja małej składała się na równi z praktyki i teorii. W 2005 roku Oliwia odbyła podróż naukową do Wielkiej Brytanii. Była również przewodnikiem w ogrodzie Henryka VIII. Z mamą wąchała kwiatki :-) i podziwiała olbrzymie cisowe topiary... Tu ma 11 miesięcy :-)



Rok 2006 to dalsza praktyka w rodzinnej firmie. Oliwka zakładała między innymi ogród na dachu, zieleń wokół restauracyjki i kilka ogródków prywatnych...


Trzy lata to już poważny wiek!! W roku 2007 Oliwka zwiedziła wystawę ogrodniczą w Sztokholmie, wykonała też już swoje pierwsze projekty. Praca przy komputerze i desce kreślarskiej to chleb powszedni!



W 2008 roku Oliwka sadziła rośliny, zbierała doniczki i wyrównywała ziemię - to jej pierwsza w życiu płatna praca :-) Jak widać pracownik zadowolony! No i zawsze przecież można przytulić się do Ivy, która zawsze towarzyszyła nam w pracy!


Rok 2009 to sporo zmian w życiu i karierze młodej ogrodniczki. Nada wprawdzie towarzyszy nam w wizytach ogrodniczych, ale teraz ma też inne, ważniejsze obowiązki... Na przykład trzeba nakarmić małą Domiśkę :-)

Rok 2010. Oliwka ma już 6 lat!! Jak ten czas leci!!! Jest na tyle duża, żeby wybrać się w szaloną podróż po Francji i Wielkiej Brytanii. Odwiedza wystawę ogrodniczą Chaumont-sur-Loire oraz Ogród Moneta. Testuje małą architekturę publicznych parków Paryża.


Rok 2011 wprowadza wiele zmian w życiu młodej ogrodniczki. Przeprowadzka na wieś oraz pasowanie na ucznia. Szkoła nieco ogranicza wyjazdy...


W roku 2012 Oliwka jest już panienką! Rok szkolny zawęża wprawdzie możliwości podróżowania, nie ogranicza jednak twórczych zajęć mojej córki


A w czasie podróży ogrodowych Oliwia ma już całkiem sporego kompana :-) Dominika ma już  4 lata!!


Nie wiem czy moja córka zostanie ogrodniczką albo projektantką ogrodów. Nie zależy mi na tym. Mam jednak nadzieje, że podróże i przygody, które przeżyła wpłyną na jej życie, rozwiną jej osobowość i poczucie piękna...
A jak to wykorzysta? No cóż... Czas pokaże!!!!