W niedzielę zaczęłam odchwaszczać jedną z rabat. Wśród tulipanów zaczęły się pojawiać pączki funki i tawułek.
Mogłam już rozpocząć pracę bo wiedziałam gdzie postawić stopę nie
robiąc niepotrzebnych zniszczeń. Tulipanki rozkwitły. Latają rude bąki i
dzikie pszczoły, ale w tulipanie czekało na mnie coś jeszcze i powiem
Wam, że naprawdę się wystraszyłam!! Nie boję się owadów, gryzoni ani w ogóle żadnych zwierząt, ale na to nie byłam po prostu przygotowana!! Zobaczcie jaka "Calineczka" odwiedziła jeden z moich tulipanów
Musiałam
zamknąć moje rude stado, bo bałam się, że zrobią sobie przekąskę. Gdy
wróciłam mój gość wybierał się już w dalszą podróż...
Rzekotki widywałam u nas już nie raz, ale zazwyczaj w zaroślach przy naszym stawie. Tak blisko nie podchodziły. Chyba im się podoba mój ogród :-)