W domu rządzą tulipany, chociaż moje w ogrodzie mają dopiero, a może "aż" około 10cm :-)
Pogoda nijaka... Raz słońce, raz mróz... Jak zaplanuję sobie przekopywanie nowych grządek to ściska mrozem, a jak chcemy wjechać koparką to akurat odwilż i nici z prac..
Pogoda nijaka... Raz słońce, raz mróz... Jak zaplanuję sobie przekopywanie nowych grządek to ściska mrozem, a jak chcemy wjechać koparką to akurat odwilż i nici z prac..
Do tej pory udało mi się przygotować nowe skrzynie w ogrodzie warzywnym! W zeszłorocznych przymusowo siedzą tulipany :-(
Nowe skrzynie są dłuższe i większe i już kompościk z oborniczkiem czekają na swoich warzywnych lokatorów. Teraz trzeba tylko posprzątać i zrobić piękne ścieżki. Ziemniaczki puszczają kiełki w spiżarni :-) Przywiozłam z ferii kilka czarnych ziemniaków zobaczymy czy uda się je rozmnożyć w tym sezonie.
Ogród warzywny udało się wreszcie połączyć z moim ogródkiem owocowym. Maliny owocowały już pięknie w zeszłym roku. Jagody amerykańskie miały dopiero kilka owoców, ale to w końcu ich pierwszy sezon z nami. Teraz doszła furteczka, która połączy obie części ogrodu. Pomiędzy nimi postawiliśmy też pergolkę, na której posadzę ozdobne dynie.
Z drugiej strony ogrodu mam wielką dziurę... wierzcie lub nie, ale tu stanie szklarenka. Nie moja wymarzona, taka tymczasowa, ale zawsze dobre i to! Mam w tym roku szansę na własne pomidory i paprykę!!!
A ta ekipa też chciałaby dostać się do warzywniaka! Nie, nie, nie!! Już całą pietruszkę wyskubaliście!!!