Zrobiłam te zdjęcia. Głównym bohaterem jest 1 słownie "jedna pszczoła", która latała nad moją kocimiętką!
Przeraziłam się! Czy i u mnie jest tak krucho z owadami. Nie koszę łąk, żeby motyle, trzmiele i pszczoły miały co jeść, a tu taka klapa?
Dzisiaj zapuściłam się nieco dalej od domu. Ruszyłam "w łąkę". Dosłownie "w" ponieważ większość roślin sięga mi do pasa, a pozostałe są nawet większe ode mnie.
Wszem i wobec ogłaszam, że pszczoły u mnie są. Trudno mi określić ich liczebność i gatunki, ale są. Myślę jednak, że nie tak wiele jak przed laty...
Wiecie, że w Polsce występuje ponad 460 gatunków pszczół?
Trzmiele :-) W Polsce występuje 31 gatunków!
To chyba trzmiel kamiennik
Na mojej łące jest sporo owadów to niektóre z nich. Te które udało mi się złapać okiem kamery. Co niektóre ruchliwe strasznie...
Modraszki:
Rusałka pokrzywnik
Karłątek leśny, choć może to być inny karłatek....
Niestrzęp głogowiec
Kraśnik ( ćma, która lata w dzień :-)
Łątka zielona
A to jakieś muchówki bzygowate, które tylko wyglądają jak pszczoły (ale też ładne :-)
Moje łowy trwały 0,5 godziny, a takie "gwiazdy" mi się trafiły! Zdajecie sobie sprawę, że to zaledwie mały procent tego co mieszka na mojej łące? Mały, ale piękny ten procent. Aż serce rośnie!!!
Żeby pomóc moim pszczółkom buduję dla nich domek. Ten wielorodzinny budynek stanie przy naszej motylarni. Dotarły też do mnie przepiękne domki dla motyli od Pikinini
Zdjęcia z gotowej motylarni zamieszczę w przyszłym tygodniu :-)