Mój kortenowy (ze stali Cor-Ten) mur wygląda teraz pięknie, ale wiosną ta część ogrodu była moją zmorą!
Na naszym "polu" ciągle wieje! W zimie od wschodu w lecie od zachodu. Najgorzej jest na wiosnę bo wieje dosłownie z każdej strony!! Dom niby postawiliśmy na płaskim terenie, ale z wykopów pozostało "nieco" ziemi. Ze względu na te nasze wiatry postanowiliśmy, że wokół podjazdu zostawimy wał ochronny, który w tym roku obsadziłam forsycjami. Żeby nic nam nie zjechało podczas ulewy sam podjazd - rondo, otoczyliśmy wysokim murem. Szewc bez butów chodzi, więc i nasz ogród powstaje etapami no i oczywiście jest niezdecydowanie i ciągłe zmiany :-) Mur powstał w zeszłym roku i tak sobie stał strasząc przyjezdnych, a mnie wprowadzając w stan przygnębienia ogólnego. Mur z bloczka betonowego nie jest niczym fajnym :-(