wtorek, 27 stycznia 2015

Piąta zima tej zimy... Czas na planowanie

I znowu zima.. A ja już nastawiłam się na wiosenne porządki w ogrodzie... Przycięłam moje miskanty, poobcinałam zaschnięte kwiatostany hortensji... Nie przycięłam ich jeszcze na odpowiednią wysokość z obawy na nadchodzące przymrozki, ale małe "conieco" już uprzątnęłam. Dobrze, że przysypało śniegiem bo moje tulipany bardzo chcą już do słoneczka. Tak wyglądały jeszcze 2 dni temu...


Teraz śpią sobie pod bielutkim puchem. Mam nadzieję, że przejdą im samobójcze myśli zbyt szybkiego wiosennego wzrostu!! Ale nie tylko tulipany poszalały! Żonkile, które po raz pierwszy posadziłam w nowo założonym kwietniku również zaczęły się pokazywać.

 
 A na wierzbie... kotki :-)


A ja siedzę, planuję powiększanie ogrodu warzywnego i zamawiam nasionka.
Warzywniak musi być powiększony bo w zeszłorocznych skrzyniach mam małą Holandię! Wykopywaliśmy od klienta tulipany no i oczywiście cebule po sezonie podzieliły się. Duże z powrotem do ogrodu, a małych szkoda wyrzucić. Trzeba je przeszkółkować... Nie było gdzie, więc trafiły do mojego warzywnika... A miejsca na warzywa już nie ma! To bardzo dobry powód na powiększenie grządek!!

Płoty zostały już przestawione ( u nas szaleją zające, więc wszystko muszę mieć szczelnie ogrodzone :-) Powstało już kilka skrzyń. Teraz czekamy na nieco cieplejszą pogodą, żeby postawić nową pergolę w części owocowej. W międzyczasie powstaje inspekt i nowa piękna furtka do ogródka :-)

Wczoraj doszły zamówione nasionka. To tylko maluśka próbka.
W tym roku będę trochę eksperymentować ;-)


Zamówiłam sporo warzyw i jeszcze więcej kwiatów ;-)